Z malarstwem za pan brat

Sekcja Plastyczna Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Łazach rozpoczęła działalność 2009 roku z inicjatywy prezes Krystyny Męcik. Zajęcia od początku w wolontariacie prowadzi Piotr Olbrychowski, nauczyciel, absolwent WSP w Instytucie Sztuk Plastycznych w Częstochowie. Pierwszą liderką sekcji była Danuta Ćwięk, która za pozyskane z konkursu pieniądze zakupiła sztalugi, które do dziś służą członkom sekcji. Jednym z pomysłów sekcji plastycznej UTW było wspólne malowanie obrazu, w którym udział wzięli włodarze Gminy Łazy. O działalności i planach na przyszłość opowiedzieli członkowie sekcji plastycznej: Elżbieta Kępa, obecna liderka, Bożena Haczyk i Urszula Rzepecka.

Agnieszka Seweryn: Sekcja plastyczna działa już 6 lat. Ile osób w tym czasie zaszczepiło w sobie pasję artystyczną?

Sekcja Plastyczna: Skład grupy plastycznej przez te lata przechodził nieustanne zmiany. W chwili obecnej na zajęcia uczęszcza stale 10 osób. Warsztaty odbywają się raz w tygodniu w piątek, jednak większość z nas swoją pasję przenosi do domu. Na zajęciach chłoniemy wiedzę, w domu ćwiczymy. Często to właśnie w zaciszu domowym powstają nasze prace.

AS: Gdzie można zobaczyć efekty Waszej pracy?

SP: W ciągu 6-letniej działalności pracy w UTW w Łazach grupa plastyczna otrzymała 14 nagród na Juwenaliach w Warszawie. W tym roku wysłaliśmy pięć obrazów olejnych, z których dwa zostały nagrodzone. Obraz pt. „Pejzaż” Urszuli Rzepeckiej otrzymał Grand Prix, natomiast wyróżnienie otrzymał Adam Janoska za obraz pt. „Psychoportret”. Oprócz konkursów prace naszej sekcji przekazujemy na licytację WOŚP.

AS: Czy Sekcja Plastyczna to tylko malarstwo? Jakie inne techniki artystyczne można poznać na zajęciach?

SP: Zaczynaliśmy od rysowania węglem, kredą , cieniowania ołówkiem, wykonywaliśmy ryty ze starych gumolitów, grafiki z użyciem tuszu i farby malarskiej oraz kartki świąteczne plakatówkami i akwarelami. Dopiero próby z użyciem farb olejnych pokazały nam czym tak naprawdę jest prawdziwe malarstwo. Od tamtej chwili większość z nas maluje obrazy olejne.

AS: Co dają uczestnikom sekcji zajęcia artystyczne?

SP: Wielu z nas przez całe swoje życie pracowało w różnych zawodach i nie miało możliwości rozwoju artystycznego, a nasza kreatywność ograniczała się do upinania firan w domu i dekorowania choinki na święta. Teraz wreszcie możemy realizować swoje ukryte marzenia. Wielu z nas nigdy nie myślało o malowaniu, ale jak spróbowali to już zostali.

AS: Od początku zajęcia prowadzi ten sam instruktor. Wasze osiągnięcia to częściowo jego zasługa. Jak wiedza i umiejętności przez niego przekazane przełożyły się na wyniki pracy?

SP: Nasz nauczyciel to bardzo taktowny człowiek, który nie pozwala odczuć, że ktoś czegoś nie umie. Piotr Olbrychowski potrafi niewielkim dotknięciem pędzla zmienić obraz, potrafi podpowiedzieć nam w jaki sposób poprawić obraz, aby osiągnąć zamierzony efekt. Gdy rozpoczęliśmy naszą przygodę z Juwenaliami instruktor nauczył nas również sztuki ustawiania obrazów na konkursach, np. bardzo ważne jest, aby prace obok siebie stojące miały różną tematykę.